Czy naprawdę wiesz, czym jest gwałt?

9


Do napisania tej notki zainspirowała mnie kampania społeczna szkockiej policji We Can Stop It, która skierowana jest do młodych mężczyzn.

Podoba mi się jej jasny przekaz. A także sposób realizacji oraz przede wszystkim kwestia edukacji, czym jest gwałt w definicji prawa.

„Czy naprawdę wiesz czym jest gwałt?”

Oto na filmie widzimy dwójkę nastolatków, która zaczyna się całować, co kojarzone jest z zielonym światłem, które miałoby stanowić przyzwolenie na pójście dalej. Dziewczyna mówi swojemu partnerowi, że nie chce uprawiać seksu, ale on nie reaguje na jej komunikat i rozpina spodnie. Pod koniec filmu widzimy jej przerażoną twarz oraz ewidentny brak zrozumienia tego co się właśnie stało malujący się na na jego twarzy.

Lubię obserwować ludzi. Patrzeć w jaki sposób reagują na różne sytuacje. Już dawno temu zauważyłam, że sposób w jaki mężczyźni i chłopcy reagują na dotyk, którego sobie nie życzą jest zdecydowanie ostrzejszy, brutalniejszy i bardziej zdecydowany od tego, co w podobnej sytuacji robią kobiety i dziewczynki. Mam wrażenie, choć nie poparte faktami ani danymi (ktoś ma takie badania?), że mężczyźni zdecydowanie gwałtowniej reagują na sytuacje, które są dla nich niekomfortowe i w których ktoś przekracza granicę ich cielesności. Z własnego doświadczenia oraz z opowieści moich koleżanek bliższych i dalszych wynika, że kobiety nie za bardzo wiedzą jak reagować. Trochę się śmieją z bezradności, trochę odpychają, ale rzadko kiedy stać je na gwałtowną rekację. Oczywiście zdają sobie sprawę, że to właśnie ich gwałtowna reakcja wywoła kontrowersję o wiele częściej niż zachowanie sprawcy. Zazwyczaj nie rozumie on dlaczego „nie” i drąży temat, zamiast odpuścić.

Wśród znajomych mam macanta, który właściwie nie przepuścił żadnej koleżance. Kiedyś zapytała go, czy dostał za to w twarz od partnera lub od samej nie zainteresowanej jego macaniem. Odpowiedział mi, jak myślę, szczerze, że na tyle rzadko zdarza mu się dostać w mordę, iż czyni to proceder macania opłacalnym.

Przypomniał mi się filmik najbardziej znanego polskiego youtubera Wardęgi, który tezę tę zobrazował. Nie będę linkować, można poszukać, ale jest film, na którym w ramach akcji „badającej piersi” Wardęga maca dziewczyny na ulicach Warszawy. Tylko jedna daje mu w twarz. Reszta kompletnie nie wie, co zrobić.

Jak ma się to do wspomnianej kampanii? Jestem pewna, iż większość panów, którzy słyszą ciche „nie” nie traktuje go poważnie, ponieważ przyzwyczajeni są do bardziej gwałtownych „obronnych” reakcji. Nie mam zamiaru ich usprawiedliwiać, chcę jednak zwrócić uwagę na to, że kampania doskonale tłumaczy i pokazuje, że zarówno seks bez zgody jak i seks z kimś, kto śpi to gwałt. Przyzwolenie musi być jednoznaczne! W tym kontekście pocałunek nie jest ani pierwszą bazą ani zielonym światłem. Tak jak uprawianie seksu z kimś, kto jest pijany lub pod wpływem środków odurzających i nie może samodzielnie i świadomie podjąć decyzji czy się na ów akt zgadza czy też nie.

Wierzę w moc kampanii skierownych do właściwej grupy, bo nie sądzę aby wśród młodych chłopaków co drugi był kimś, który chce skrzywdzić, zdominować i upokorzyć swoją partnerkę. Myślę, że o wiele częściej nie wie i kompletnie nie zdaje sobie sprawy, iż wyrządza jej krzywdę swoim zachowaniem. Czytałam ostatnio artykuł w którym ci sami respondenci odpowiadali, iż nigdy by nikogo nie zgwałcili i że gwałt jest złem, a kilka pytań poniżej udowadniali, że kompletnie nie rozumieją czym jest GWAŁT. Kiedyś wydawało mi się, iż jestem wyjątkiem, bo i mnie spotkała podobna sytuacja. Teraz myślę, że to raczej smutna reguła.

My dziewczyny i dorosłe już kobiety musimy uczyć się odmawiania i praktykować asertywność, gdzie się da. Mówienie „nie” przychodzi nam z trudem, bo uczymy się od dziecka aby nikogo nie urazić, nie zniechęcić i nie zrobić przykrości. Niestety mówienie nam od dzieciństwa o byciu miłą robi krzywdę tylko nam. Bycie miłą jest mało opłacalne na krótką metę, bo oznacza tolerowanie czegoś, co nam się nie podoba i na co zazwyczaj nie wyrażamy zgody. Wiem, że trudno jest z dnia na dzień stać się asertywnym, ale trzeba ćwiczyć, choćby po to aby dawać jasne i zrozumiałe sygnały, iż sobie czegoś nie życzymy.

Chciałam zaznaczyć dobitnie, iż nie jest moim celem piętnowanie ofiar. Nie ma usprawiedliwienia dla przemocy seksualnej oraz jakiejkolwiek innej. Nie ma znaczenia, czy ofiara przemocy protestowała czy też nie, ponieważ nie usprawiedliwa to sprawcy i jego czynu. Dlatego powtarzam: warto pytać, a po uzyskaniu odpowiedzi dostoswać się do niej nie drążąc tematu. Na profilu Dolnośląskiego Kongresu Kobiet pojawił się ostatnio pan, który skarży się na to, iż doznaje przemocy od kobiet na dyskotekach. To również jest godne potępienia, bo mimo, iż zdarza się to o wiele rzadziej, nie ma usprawiedliwienia dla kogoś, kto przekracza granice naszej nietykalności cielesnej i nie powinno się bagatelizować tego typu spraw.

* Zaś dla twierdzących, iż udany seks można mieć bez pytania o zgodę informuję, że tak samo udany, można mieć po obustronnym potwierdzeniu, że się tego seksu chce. Nie psuje to atmosfery, a jedynie ułatwia komunikację. Jeśli ktoś nie jest w stanie spytać „Czy chcesz się ze mną kochać?” to w jaki sposób będzie chciał się dowiedzieć, jak sprawić nam przyjemność? Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, to zapraszam do lektury tekstów na blogu Proseksualnej, tam Wam Ciocia Nat wszystko dobitnie wyłoży.

Katarzyna Barczyk
vel LADY PASZTET