(Internety prawdę Ci powiedzą)
Droga Koleżanko, trafiłaś do mnie pytając wyszukiwarkę, jak „uchodzić za piękną i mądrą w oczach mężczyzn”. Zastanawiałam się nad tym dni kilka i oto odpisuję na to ważne, po cichu zadane pytanie.
Przede wszystkim chciałabym wyklarować pewną kwestię. Otóż uchodzić, to trochę jak ściągać na kolokwium. Niby łatwiej, a trudniej. Przynajmniej dla mnie. Ja uważam, że łatwiej jest być mądrą i ładną niż za takową uchodzić. Uchodzenie jest jak ściąganie, roboty dużo, energii wiele, a efekty mogą być różne. Sugeruję więc przede wszystkim być, a nie uchodzić, a po drugie odwrócić kolejność – to piękność wynika z mądrości, a nie mądrość z piękności.
Ja tam na przykład po zapoznaniu się z archiwum fot z imprez sprzed lat dziesięciu, dowiedziałam się o sobie, że wcale ładna jakoś specjalnie nie byłam. Za to powodzenie miałam. Zawsze. Wynikało one przede wszystkim z mojej mądrości i tego, że byłam i jestem dobrą towarzyszką. Ładność zawsze była przystawką, a nie daniem głównym.
Ale skoro jest zapytanie, to musi być i odpowiedź. Rzucam tutaj garść porad, na wszelki wypadek gdybyś Koleżanko wróciła kiedyś do mnie i szukała odpowiedzi.
Autorski poradnik Lady Pasztet „Jak być mądrą i ładną w oczach mężczyzn”:
- Zacznij się odzywać. Masz prawo i dużo oleju w głowie. Śmiało! Powiedz co myślisz w towarzystwie. Mężczyźni nie kończą tajnych kompletów z wymądrzania się. Oni po prostu są przekonani o tym, że mają rację oraz że powinni o swojej racji informować. Rób to samo. Zdziwią się, to będzie Twój punkt!
- Zbuduj sobie pancerzyk – od momentu, kiedy zdecydujesz się otworzyć usta w innym celu niż włożenie do nich jedzenia lub nałożenia szminki, możesz liczyć się z tym, że zostaniesz nazwana agresywną babą, a być może nawet ekstremalną feministką. Spokojnie, przyzwyczaisz się.
- Autentyki są sexy. Surowizna jest sexy. Nie musisz machać rzęsami, robić dziubka ani specjalnie się wysilać. Jeden z bliskich mi mężczyzn opowiadał kiedyś o tym, jak to w łóżku jedna z jego partnerek postanowiła wykonać kilka numerów prosto z pierwszego lepszego pornola. Wrzaski, krzyki, ryki, ochy, achy i zachwyty. Niestety, on się nie zachwycił. A dziewczyna za bardzo wczuła się w rolę porno gwiazdy i zamiast skupić się na sobie postanowiła dać popis znajomości dialogów z branży.
- Niezależność jest jeszcze bardziej sexy. Rób to, co lubisz. Joga, pole dance, a może malowanie na jedwabiu? Cokolwiek. COKOLWIEK Twojego. Każdy kto ma swojego bzika jest pociągający, bo dzięki temu jest niezależny. A nic tak nie pociąga mężczyzn jak to, że nie spędzasz całego swojego czasu na rozmyślaniu o tym, kiedy zadzwoni, czy zadzwoni, napisze czy też nie? Olej to. Idź pobiegać. (Nawiasem mówiąc, to też kiedyś usłyszałam od mężczyzny. Ów cenna rada najpierw mnie przez lata bolała, a obecnie uważam, ją za mądrą radę.)
- Olej poradniki. Olej zwłaszcza ten poradnik. Jeśli wpisujesz takie hasła w Google to nie ma o czym gadać.
środa, 26 luty, 2014 o godzinie 11:29
[…] Widmo feminizmu walczy teraz zaciekle z innym widmem – z widmem seksizmu. Widmo seksizmu zrodziło się około 50 lat temu. Ja nie wiem za dobrze, z czym feminizm walczył wcześniej, jak jeszcze nie było seksizmu, ale to chyba nie jest już teraz takie ważne. Ważne jest to, co teraz. A teraz walczy z seksizmem. Ten seksizm także jest postrzegany różnie i mgliście, jak to z widmami bywa. Synteza tych różności prowadzi jednak do stwierdzenia, że istotą seksizmu jest władza i kontrola jednej płci nad drugą. […]
środa, 26 luty, 2014 o godzinie 06:10
Widzę, że o kobietach nie masz lepszego zdania, niż o mężczyznach.
środa, 26 luty, 2014 o godzinie 07:16
O niektórych kobietach mam złe zdanie. O niektórych mężczyznach mam złe zdanie. Zależy od osoby.
Ale spokojnie, miewam też zdanie dobre.
środa, 26 luty, 2014 o godzinie 07:50
Uspokoiłaś mnie. Dzięki. Będę mógł Cię czytywać dalej bez obaw. Przyznam, że zainteresowałaś mnie. Szczególnie tym, że tak szczerze przyznajesz się (nie tutaj, wcześniej), iż chcesz być u władzy. Znaczy w polityce chcesz być. Nie poznałem jeszcze osobiście żadnej kobiety, która by tak mówiła. Może sobie tak myślą, nie przyznając się. Tego nie wiem. Ty jesteś inna. To intrygujące.
wtorek, 25 luty, 2014 o godzinie 19:11
‚sprzed lat dziesięciu’
wtorek, 25 luty, 2014 o godzinie 19:14
Dzięki, poprawione.
wtorek, 25 luty, 2014 o godzinie 22:07
To komentarz powyżej można usunąć;) Świetne teksty.
wtorek, 25 luty, 2014 o godzinie 22:15
Niech zostanie! Ku chwale polskiej ortografii, eh, polonistykę człowiek skończył, a korekty wciąż potrzebuje 🙂