Jedną z moich ulubionych czynności jest wypisywanie kartek i pisanie życzeń różnych. Lubię składać życzenia. Lubię je pisać. Bardzo się staram, żeby były trafione, tak jak prezenty.
Czego Wam życzę?
Rodziny, która uskrzydla a nie dobija. Możliwości rozmawiania o wszystkim i poczucia bezpieczeństwa w gronie najbliższych. Ich akceptacji dla Waszych wyborów. Wzajemnego dojrzewania do swoich wad i doceniania zalet.
Przyjaciół, takich jakich mam ja, fuksiara. Sama ich sobie często zazdroszczę. Jest ich dużo i są bardzo różnymi osobami, ale zdecydowanie nie nadużywam słowa przyjaciółka/przyjaciel w ich kontekście. Spotkań z nimi, z których czerpie się energię, długich rozmów. Ich cierpliwości dla mojego trajkotania, wyrozumiałości, kiedy po raz kolejny z nadzieją w oczach pakuję się w emocjonalny bigos. Siły do tego, żeby mnie twórczo opierdolić od czasu do czasu, kiedy mają rację, którą po krótkim fukaniu zwykłam im przyznawać. Uwielbiam ich i kocham każdego z osobna i wszystkich razem. To mądrzy ludzie, którzy mnie otaczają są największym szczęściem, jakie w życiu mogło mi się przydarzyć.
(Fuck off, są święta, jestem w sentymentalnym nastroju.)
Ruchu, w znaczeniu sportowym. Regularne bieganie, chodzenie, pływanie, tańczenie na rurze – cokolwiek. A co ważniejsze z odpowiednią motywacją, która nie ogranicza się do „chciałabym/chciałbym schudnąć”, bo to nie jest dobre. Lepiej myśleć, że chce się być silniejszym, lepszym od siebie samego z wczoraj, mieć wolną od złych myśli głowę. To motywuje bardziej niż ciągłe pastwienie się nad sobą.
Aktywności i włączenia się w tworzenie rzeczy, które są dla Was ważne. Adopcja bezdomnego psa, bycie wolontariuszem, organizacja dużego eventu. Posiadanie czegoś poza pracą, co nas kręci i podnieca. To dopiero daje energetycznego kopa. Poczucie, że żyje się nie tylko dla siebie.
I na koniec – odwagi! Do tego, żeby nie odwracać się kiedy coś się nam nie podoba, tylko reagować. Odwagi by krytykować i się nie zgadzać. Odwagi by podejmować decyzje.
Poznawajcie wspaniałych ludzi, dajcie się wyciągnąć na piwo z kimś kogo nie znacie, idźcie na imprezę samemu, bawcie się!
Wszystkie najfeministyczneszego, jak mi napisał jeden z kolegów 🙂
piątek, 26 grudzień, 2014 o godzinie 18:15
🙂 Uściski świąteczne, Sis :-*
czwartek, 25 grudzień, 2014 o godzinie 01:43
jakże trafione pod każxdym względem!
nie wypada tak, ale tego samego i Tobię życzę Paszteciku ;))
czwartek, 25 grudzień, 2014 o godzinie 18:18
Dziękuję Agnieszko 🙂 Samych wspaniałości w 2015!