Pasztet świąteczny

3


Jedną z moich ulubionych czynności jest wypisywanie kartek i pisanie życzeń różnych. Lubię składać życzenia. Lubię je pisać. Bardzo się staram, żeby były trafione, tak jak prezenty.

Czego Wam życzę?

Rodziny, która uskrzydla a nie dobija. Możliwości rozmawiania o wszystkim i poczucia bezpieczeństwa w gronie najbliższych. Ich akceptacji dla Waszych wyborów. Wzajemnego dojrzewania do swoich wad i doceniania zalet.

Przyjaciół, takich jakich mam ja, fuksiara. Sama ich sobie często zazdroszczę. Jest ich dużo i są bardzo różnymi osobami, ale zdecydowanie nie nadużywam słowa przyjaciółka/przyjaciel w ich kontekście. Spotkań z nimi, z których czerpie się energię, długich rozmów. Ich cierpliwości dla mojego trajkotania, wyrozumiałości, kiedy po raz kolejny z nadzieją w oczach pakuję się w emocjonalny bigos. Siły do tego, żeby mnie twórczo opierdolić od czasu do czasu, kiedy mają rację, którą po krótkim fukaniu zwykłam im przyznawać. Uwielbiam ich i kocham każdego z osobna i wszystkich razem. To mądrzy ludzie, którzy mnie otaczają są największym szczęściem, jakie w życiu mogło mi się przydarzyć.

(Fuck off, są święta, jestem w sentymentalnym nastroju.)

Ruchu, w znaczeniu sportowym. Regularne bieganie, chodzenie, pływanie, tańczenie na rurze – cokolwiek. A co ważniejsze z odpowiednią motywacją, która nie ogranicza się do „chciałabym/chciałbym schudnąć”, bo to nie jest dobre. Lepiej myśleć, że chce się być silniejszym, lepszym od siebie samego z wczoraj, mieć wolną od złych myśli głowę. To motywuje bardziej niż ciągłe pastwienie się nad sobą.

Aktywności i włączenia się w tworzenie rzeczy, które są dla Was ważne. Adopcja bezdomnego psa, bycie wolontariuszem, organizacja dużego eventu. Posiadanie czegoś poza pracą, co nas kręci i podnieca. To dopiero daje energetycznego kopa. Poczucie, że żyje się nie tylko dla siebie.

I na koniec – odwagi! Do tego, żeby nie odwracać się kiedy coś się nam nie podoba, tylko reagować. Odwagi by krytykować i się nie zgadzać. Odwagi by podejmować decyzje.

Poznawajcie wspaniałych ludzi, dajcie się wyciągnąć na piwo z kimś kogo nie znacie, idźcie na imprezę samemu, bawcie się!

Wszystkie najfeministyczneszego, jak mi napisał jeden z kolegów 🙂

Katarzyna Barczyk
vel LADY PASZTET