Ponieważ ostatnio czasu brak, tematów przybywa, a nie chciałabym tutaj znów dużego przestoju, to wpadłam na pomysł, aby się z Wami podzielić, czymś co wzbudza moje zainteresowanie. Być może niesłusznie zakładam, że jeśli wzbudza moje to i Wasze, ale spróbujmy.
1. Za każdym razem kiedy słyszę kiepski dowcip o wnoszeniu lodówki na trzecie piętro etc. robi mi się słabo i wtedy z podziwem myślę o Szpro, że jej się tak ładnie chciało. Antyfeministyczne bingo to po prostu bingo! Rozwieje wszelkie wasze wątpliwości co do istoty feminizmu, o ile zadacie sobie trud, by poczytać. Naprawdę polecam!
2. Tak się miło złożyło, że Lukas zalożył bloga, którego Wam bardzo szczerze polecam. Myślę, że będzie co czytać i że jego mistrzowskie obserwacje na pewno się Wam spodobają.
3. To jest akcja, o której sporo ostatnio rozmyślam… sama nie wiem dlaczego, ale jakoś wiąże się z tym, co mnie ostatnio kręci z tym, co mnie kręci od dawna. Fuzja feminizmu i marketingu to naprawdę ciekawy punkt przecięcia, jakby się głębiej nad tym zastanowić. Tekst jest lekko niemrawy, ale pokazuje co i jak.
Miłego czytania!
