Refleksyjna sobota.

1) Refleksja nr 1 – pieniądze są śmierdzące, zwłaszcza, jak jest to padlina kozia i są to płucka, serduszka oraz wątróbka. Dla kochanego pieska i kotka. Granice, gdzie kończy się przemysł spożywczy dla ludzi, a zaczyna ten dla zwierząt wcale nie są takie jasne.

2) Ludzie lubią pytać i nie oczekują odpowiedzi. Mnie najczęściej pytają się o trzy rzeczy:

– Po co Ci siwe włosy?

– Po co Ci bieganie?

– Po co Ci chłopak, który mieszka w Rumunii?

Wciąż nie mam na nie odpowiedzi.

Ktoś ma? Hę?

(Refleksja w nawiasie – trochę mnie poraża i przeraża obecna blogosfera, że teraz liczy się zasięg, zarabianie, ilość komentarzy, czytelnicy oraz profile na fejsie. Czuję, że po raz pierwszy nie ogarniam Internetów, bo w końcu chyba jednak fajnie mieć przestrzeń do pisania dla siebie i innych, dzielenia się, wyszukiwania mięsistych kawałków, odkrywania nowych lądów, czy to wszystko musi być zawsze opłacalne?)

– Po co Ci blog, skoro nikt go nie czyta i nie zarabiasz na nim pieniędzy?

Doprawdy, po co?