Randkowy #EpicFail vol.1

15


Muszę się przyznać, że sama skazałam się na porażkę. Nie mogło być inaczej.

Uczciwie wypełniłam ankietę na portalu randkowym eDarling.pl. Jak wiemy jest to miejsce, w którym nikt dobrowolnie nie chce się znaleźć. Należy zgromadzić w sobie albo wystarczającą ilość frustracji, samotności oraz nadziei albo wybrać się w tam w celach anedgototwórczych. Przyznaję, że mnie skusiły oba względy.

Zaczyna się zawsze tak samo. Jakieś ciche tam przebąkiwanie, rzucanie hasłami: „A może by…tylko dla jaj” albo „Żeby zobaczyć co i jak” lub „Będzie z tego notka na blogusia.” A potem siedzisz na imprezie we własnym domu, dookoła szczęśliwe pary, jedno dziecko, jeden pies, a ty rzeźbisz ankietę z durnymi pytaniami i równie durnymi na nie odpowiedziami. Pomocne bywa wino, ale nie za dużo. Ja chyba wypiłam za dużo, bo z przekory wstawiłam takie oto zdjęcie na profilowe:

1385108_10202148763297592_1849030215_n

I w kategorie zainteresowania wpisałam, zgodnie z prawdą zresztą: feminizm.

Kolega, który przeprowadzał audyt mego profilu stwierdził, że nie był to specjalnie dobry pomysł.

Doprawdy nie wiem dlaczego.

W każdym razie przejdźmy do liczb:

  • Mój profil odwiedziło 140 panów
  • 2 polubiło moje zdjęcie.
  • 2 wysłało mi uśmiech oraz pięć idiotycznych pytań.
  • 1 napisał do mnie wiadomość.
  • Umówiłam się na jedną randkę.

Totalny fail.

Randka, przyznaję nie była zła, chociaż oszczędzę Wam szczegółów. Za to nie poskąpię opisów i sytuacji, które mnie urzekły.

(Oj dobra, na randce było nawet spoko, ale czy przyjście do kogoś do mieszkania na kolację musi zostać zinterpretowane jako „ej, zaraz pójdziemy do łóżka”? Serio? I czy trzeba od razu asekuracyjnie informować mnie, że pościel jest niezmieniona?!?!?! HALO?! ZIEMIA!? WTF?)

Odezwał się do mnie uroczy młodzieniec, który opis swej osoby zaczyna tak:

Zrzut ekranu 2014-08-12 o 19.13.33

 

 

 

Zrzut ekranu 2014-08-12 o 19.13.53

Nie mogło nam wyjść z dwóch powodów. Po pierwsze jestem Wodnikiem i nie kumam tych uprzedzeń. Po drugie mam własną kartę kredytową.

Był i inny młodzieniec, który „Poszukuje pięknego umysłu:)”, widocznie mój umysł ze zdjęcia go nie zachwycił.

Ale przynajmniej był zabawny:

Zrzut ekranu 2014-08-12 o 19.19.03

Podsumowując: żeby dostarczyć Wam anegdot, takich soczystych i z dużą ilością mięsa, postanowiłam zmienić dziś zainteresowania na profilu na: zakupy, kino, modne restauracje.

I dać zdjęcie w bikini:

1381453_10202211105936119_1712329384_n

Zeruję statystki i za miesiąc kolejny wpis.

I doprawdy nie rozumiem, dlaczego ktoś nie chciałby się umówić z feministką. Niech ktoś mi to wytłumaczy!

 

Katarzyna Barczyk
vel LADY PASZTET